Jak głosi nagłówek raportu Rethinking Food and Agriculture znajdujemy się u progu najszybszych i najbardziej konsekwentnych przekształceń w sektorze rolnictwa w historii ludzkości.
W ogromnym skrócie projekt Rethinking Food and Agriculture jest drugim z cyklu raportów, poświęconym analizie zmian zachodzących w gospodarce, a co z tego wynika, prognozowaniem kierunku rozwoju w przyszłości. Analiza koncentruje się na nowych technologiach napędzających transformację sektorów żywności i rolnictwa oraz na nieuniknionych skutkach dla przemysłu bydła w USA. Autorzy podkreślają, że ich raport ma na celu nakreślenie możliwych kierunków zmian, ale nie może być traktowany jako pewnik.
Na podstawie obszernej analizy, przedstawiono kilka możliwych scenariuszy dotyczących zmian zachodzących w obszarach rolnictwa, ekonomii i produkcji żywności w USA. Oto najważniejsze z nich:
- Do 2030 roku popyt na produkty wołowe pochodzenia zwierzęcego spadnie w USA o 70%, natomiast do roku 2035 odsetek ten może wynieść od 80% do 90%. Transformacje w obrębie pozostałych hodowli przemysłowych np. kurczaków, świń i ryb, będą wykazywać podobny przebieg. Wielkość produkcji amerykańskiego przemysłu mięsnego (produkcja wołowiny) i mleczarskiego spadnie o ponad 50% do 2030 roku oraz o prawie 90% do 2035 roku.
- Wielkość upraw potrzebnych do wyżywienia bydła w USA spadnie o 50% (ze 155 mln ton w 2018 roku do 80 mln ton w 2030 roku). Oznacza to, że przy obecnych cenach zyski z produkcji pasz dla bydła spadną o ponad 50% (z 60 mld USD w 2018 roku do mniej niż 30 mld USD w 2030 roku). Dlatego też do 2035 roku około 65% gruntów, wykorzystywanych obecnie pod hodowlę zwierząt oraz do produkcji paszy, zostanie przeznaczone do innych celów. Gdyby cała “odzyskana” ziemia została ponownie zalesiona i gdyby wykorzystano odpowiednie gatunki drzew oraz techniki sadzenia mające na celu maksymalizację pochłaniania dwutlenku węgla, wszystkie obecne źródła emisji gazów cieplarnianych w USA mogłyby zostać w pełni zrównoważone do 2035 roku.
- Obecny przemysłowy system hodowli zwierząt zostanie zastąpiony modelem Food-as-Software, w którym żywność jest opracowywana przez naukowców na poziomie molekularnym i umieszczana w bazach danych, do których projektanci jedzenia (food designers) mają dostęp z dowolnego miejsca na świecie. Dzięki temu system produkcji żywności będzie bardziej stabilny i szerzej dostępny.
- Koszt nowoczesnych produktów żywnościowych, wykorzystujących takie technologie jak: komórkowa produkcja mięsa (cell-based meat) czy precyzyjna fermentacja (PF-precision fermentation), będzie o połowę niższy niż koszt produktów pochodzenia zwierzęcego. Żywność produkowana nowoczesnymi metodami będzie lepsza pod każdym względem funkcjonalnym – będzie bardziej odżywcza, smaczniejsza i wygodniejsza, a do tego zapewni znacznie większą różnorodność produktów. Nowoczesna żywność może mieć również pozytywny wpływ na zdrowie, poprzez ograniczenie występowania chorób związanych bezpośrednio z żywnością, jak i w przypadku chorób serca, otyłości, nowotworów i cukrzycy.
- Lepszej jakości, bardziej pożywne produkty będą tańsze i osiągalne dla każdego. Szczególnie w krajach rozwijających się dostęp do taniego białka będzie miał niezwykle pozytywny wpływ na odżywianie, ogólny stan zdrowia oraz zmniejszenie problemu głodu.
- Dzięki zasadniczej roli nowoczesnych technologii żywnościowych obniżeniu ulegną koszty produkcji żywności, a co za tym idzie, wzrosną korzyści ekonomiczne w postaci zwiększonych dochodów netto, wzrostu zamożności czy ilości miejsc pracy.
- Emisja gazów cieplarnianych z hodowli bydła w USA spadnie o 60% do 2030 roku, a o prawie 80% do 2035 roku. Nawet po uwzględnieniu nowoczesnej produkcji żywności, która może zastąpić hodowlę zwierząt, wartość netto emisji z całego sektora produkcji żywności spadnie o 45% i 65% odpowiednio do 2030 i 2035 roku.
- Zużycie wody do produkcji wołowiny oraz do nawadniania gruntów paszowych spadnie o 50% do 2030 roku (o 75% do 2035 roku). Nawet jeśli uwzględni się nowoczesną produkcję żywności zastępującą hodowlę zwierząt, zużycie wody netto w całym sektorze produkcji żywności odnotuje spadek o 35% do 2030 roku (o 60% do 2035 roku).
- Do 2030 roku zapotrzebowanie na ropę ze strony amerykańskiego przemysłu rolnego zmniejszy się co najmniej o połowę, ponieważ wszystkie ogniwa łańcucha dostaw związane z hodowlą i transportem bydła zostaną osłabione.
- Międzynarodowe stosunki handlowe ulegną zmianie, ponieważ produkcja żywności będzie znacznie mniej ograniczona warunkami geograficznymi i klimatycznymi niż tradycyjna hodowla i rolnictwo. Główni eksporterzy produktów pochodzenia zwierzęcego, jak Stany Zjednoczone, Brazylia i Unia Europejska, stracą geopolityczną przewagę nad krajami, które są obecnie uzależnione od importu żywności. Kraje importujące produkty pochodzenia zwierzęcego będą mogły wytwarzać żywność niskokosztowo na rynku krajowym, przy użyciu nowoczesnych metod produkcji.
Źródła: RethinkX Zdjęcia: Unplash1 | Unplash2 | Unplash3 | Unplash4